Czy może być lepsze zakończenie zdalnej nauki niż wspólny wyjazd nad morze?! Inicjatywa wychowawczyń: Danuty Aluk i Walerii Adomaitis, przyjęta jednogłośnie przez uczniów gimnazjum, okazała się strzałem w 10. W środowy poranek – 23 czerwca – 35 uczniów wraz z opiekunami wyruszyło na spotkanie z przygodą. Dla wszystkich była to pierwsza wyprawa po długich miesiącach kwarantanny, dla niektórych pierwsze spotkanie z morzem. Mierzeja Kurońska, która była docelowym miejscem jednodniowego wypoczynku, powitała wycieczkowiczów gorącym słońcem i mnóstwem atrakcji. Tajemnicze i odkrywcze muzeum morskie, fantastyczne i zabawne delfiny i foki – utalentowane w niektórych dziedzinach prawie jak uczniowie (foki śpiewały i tańczyły, delfiny nurkowały) – wszystko to sprawiło niesamowite wrażenia. Przejazd do Nidy, gdzie wydmy są na wyciągnięcie ręki, spacer i kąpiel w morzu – to również niezapomniane atrakcje. Zachwycające piękno przyrody, refleksje nad smutnym losem kormoranów – to z kolei edukacyjny walor wyjazdu. Uświadomiliśmy sobie bowiem, że tak wiele musimy zrobić, by zachować nienaruszoną przyrodę dla następnych pokoleń.
Powrót był nieco emocjonujący, gdyż załamanie pogody wystawiło na próbę nie tylko naszą wiarę – popłynęły w niebo modlitwy o szczęśliwy powrót – ale też umiejętności kierowcy i zdyscyplinowanie uczniów. Na szczęście cali i zdrowi wróciliśmy do domów, z nadzieją, że kiedyś będzie można taką wycieczkę powtórzyć.
